Przejdź do głównej zawartości

Kobiety się o wiek nie pyta?

W Polsce funkcjonuje wiele bezsensownych i krzywdzących stereotypów dotyczących kobiet.

Jednym z głupszych jest to, że "kobiety się o wiek nie pyta",  jakby data urodzenia miała być

czymś niestosownym, wstydliwym. 

Kobieta nie może wstydzić się mówić o swoim wieku! Dojrzałość emocjonalna, intelektualna i duchowa jest skarbem tego świata. Im szybciej nasi rodacy, a także inne społeczeństwa to zrozumieją i zaczną respektować ten fakt, tym lepiej dla nich i świata.

W tym roku skończę 50 lat i już nie mogę się doczekać co fajnego przyniesie mi życie w jego drugiej połowie. Mówię o swoim wieku otwarcie,  bo wiem, że im  jestem starsza tym mam więcej do zaoferowania światu i ludziom.  Z każdym dniem lepiej pojmuję sens życia. 

Wiedza doświadczenie, umiejętności są zasobami, którymi dysponuję dzięki trudom życia, które do tej pory przeżyłam  Mogę wspierać ludzi młodszych, mogę dzielić się wiedzą i doświadczeniem. Staram się wciąż odkrywać coś nowego. Jeśli ktoś deprecjonuje Cię ze względu na Twój wiek, to jest jego problem, jego kompleks, jego lęk przed przemijaniem, a nie Twój. Możesz mu tylko współczuć ale lepiej w ogóle nie zawracaj nim swojej mądrej głowy. Starzenie się to Przemiana, a nie tragedia. 

Jestem  przekonana, że starość przychodzi wtedy, gdy człowiek traci zainteresowanie życiem, przestaje mieć marzenia, nie szuka nowych przestrzeni. Kiedy uwierzy w jeszcze jedno głupie przekonanie, wpajane nam od setek lat, że "starość nie radość" . Co za bzdura! Wierzę, że przyczyną przedwczesnego starzenia się bywa właśnie neurotyczny strach przed skutkami upływu czasu. Jesteś tak młoda/młody , na jaką/jakiego  się czujesz. Interesuj się życiem, a nie śmiercią. Miej marzenia. Bądź wdzięczny za to co masz. 

Spokój, miłość, radość, piękno, łagodność, pogoda ducha się nie  starzeją. 


www.projektprzemiana.pl





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mam kota i nie zawaham się go użyć ;-)

Mizio jest moim Guru i wierzę, ze warto propagować jego filozofię 😊 👉 Lekcja pierwsza: Konsekwentne dążenie do celu Kiedy Mizio czeka na poranną puszeczkę, nikt z domowników nie zazna spokoju. Mniej więcej od godziny 5 rano kot zaczyna wydawać odgłosy paszczą w zmiennych tonacjach i rytmach. A głos ma - uwierzcie - potężny. W zależności od naszej cierpliwości poranny koncert może trwać od jednej nawet do sześciu godzin. Nie ma zmiłuj. Bądź wytrwały jak Mizio. Wytrwałość to klucz do osiągania celów.  (I ćwicz głos :)) 👉 Lekcja druga : Otwartość na dialog Mimo ubogiego słownictwa Mizio zawsze ma coś do powiedzenia i nigdy nie zostawi cię bez odpowiedzi na twoje pytanie. Odpowiada zawsze, nawet gdy ewidentnie nudzi go Twój problem. Jeśli nie masz z kim pogadać, Mizio jest zawsze na posterunku.  Bądź jak Mizio - otwórz się na kontakt z drugim człowiekiem i naucz się słuchać. 👉 Lekcja trzecia : Łagodność Mizio jest całkowicie pozbawiony agresji. Można zrobić z nim wszystko i za to ko

Przepis na szczęśliwe życie

Parę dni temu (nie pytajcie dlaczego 😊) przypomniał mi się serial "Kariera Nikodema Dyzmy". Ponadczasowy! Ale nie będę się teraz rozwodzić nad jego treścią, ani refleksją, jaka z niej płynie, bo  chcę się podzielić inną historią. Dotyczy ona  grającego tam główną rolę, genialnego Romana Wilhelmiego. Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów kiedy pracował nad rolą w scenariuszu, obok  fragmentów tekstu  zapisywał sobie tylko  pojedyncze litery "p" i "o". Wiecie, co oznaczały? Otóż "p" oznaczało "przypierdolić", a "o" - "odpuścić". Taka była tajemnica kunsztu aktorskiego tego wspaniałego artysty. Prosty przepis na dobrą dramaturgię: we właściwym momencie przypierdolić lub odpuścić.  I nagle olśniło mnie ‍⚡⚡⚡, że to jest także tajemnica szczęśliwego życia 😊. Zasada uniwersalna. Wariacja na temat znanej Modlitwy Reinholda Niebuhra "Boże, daj mi pogodę ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagę