Przejdź do głównej zawartości

Coach to nie szarlatan

W największym uproszczeniu coach to po prostu po angielsku trener. A co robi trener? Uczy, motywuje, dopinguje, czyli pokazuje drogę zawodnikowi czy drużynie do zwycięstwa. Podobnie robi coach, tylko wykorzystując inne metody. Ale wspólny mianownik jest taki sam – pokonać drogę na szczyt i osiągnąć tym samym wyznaczony cel, sukces. A to wymaga konsekwencji, zaangażowania we współpracę, więc coaching, to nie żadne czary mary i magia na zasadzie - jestem super hero od zaraz.

Coaching to proces szkoleń, w których wykorzystuje się metody związane z psychologią. A coach to trener personalny, motywacyjny, mający pomagać w dążeniu do wyznaczonych celów poprzez podejmowanie właściwych decyzji, pokonywania lęków, barier. I tutaj pojawia się bardzo ważne słowo „psychologia”. Nauka ściśle związana z poznawaniem psychiki, ludzkich zachowań, anatomii człowieka. Psychologowie, psychoterapeuci, psychoanalitycy nie pomagają swoim pacjentom doraźnie, po dwóch, trzech sesjach terapeutycznych, jak tabletka wzięta, kiedy boli nas głowa. Jeśli ktoś nie ma motywacji do działania, ma problemy w pracy, nie radzi sobie w życiu osobistym, ma stany lękowe, różnego rodzaju fobie, zadaniem terapeuty jest odpowiedzenie na pytania dlaczego tak się dzieje? Wówczas stara się on dotrzeć do źródła tych problemów, które są na przykład zakorzenione gdzieś głęboko w naszej psychice, często z czasów dzieciństwa, czy po przebytej traumie. 
Doświadczony coach może oczywiście wrócić z klientem do przeszłości, ale najważniejsze podczas sesji coachingowej jest - tutaj i teraz. Jeśli kogoś paraliżuje lęk przed publicznymi wystąpieniami, może lepiej nie wracać do czasów przedszkola i nieudanego wykonania piosenki. Coach „zrywa” tę blokadę, przywraca wiarę w klienta, prowadzi szkolenia oraz ćwiczenia, wykorzystując odpowiednie techniki.

Zdarzają się błędy popełniane przez coachów, które szybko należy wyeliminować. To na przykład:

1. Utwierdzanie klienta podczas treningów w przekonaniu o możliwościach i osiąganiu celów, które są poza jego zasięgiem. Na przykład ktoś chce być bogaty, a zupełnie nie ma smykałki do robienia interesów. Chce znaleźć pracę, a nie ma odpowiedniego wykształcenia i predyspozycji do wykonywania danego zawodu.
2. Narzucanie klientowi własnego zdania, mówienie mu, co ma robić. Powszechnie nazywa się to “wycofaniem własnej (klienta) mapy rzeczywistości”.
3. Uzależnianie od siebie – „Beze mnie sobie nie poradzisz. To ja pokazuję ci właściwą drogę, mówię jak żyć”.
4. Wątpienie w klienta.
5. Rozgadywanie się podczas treningów, popisy erudycji, mentorstwa.

Profesjonalny coach nie powie nam jak mamy żyć, ale co mamy zrobić, żeby poprawić komfort życia. Nie zmotywuje nas, mówiąc co mamy robić. Motywacją będzie realizacja kolejnych celów, krok po kroku, w drodze do sukcesu. Istotą szkolenia coachingowego jest skuteczne wykorzystanie wiedzy i umiejętności już posiadanych, a na tej bazie odpowiednie zmotywowanie oraz praca z klientem, która ma mu pomóc osiągnąć założone cele. Coach powinien rozpoznać u klienta jego umiejętności, zdolności i talenty oraz w pełni wykorzystać jego potencjał, odnaleźć ukryte zalety. Cały proces szkoleniowy opiera się wyłącznie na teraźniejszość i przyszłość, ponieważ przeszłości nie możemy zmienić, nie możemy już cofnąć czasu. Nie wrócimy już do wspomnianego przedszkola i nieudanego występu. Coaching pomaga przekraczać bariery, rozszerzać strefę komfortu, poznać lepiej samego siebie, podnieść poczucie własnej wartości, znaleźć równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym.

Nie każdy ma predyspozycje do tego, żeby być coachem czy psychologiem. Intuicja, intelekt, podstawy psychologii i ciągle pogłębiana wiedza równa się skuteczny coaching. Wiarygodność coacha potwierdza wykształcenie (na szanowanych uczelniach są już utworzone takie kierunki) lub certyfikat honorowany na przykład przez Izbę Coachingu i Polskie Stowarzyszenie Coachingu powołane w 2007 roku. 

Coaching prawdziwy, skuteczny jest przede wszystkim: dobrowolny, wyklucza jakąkolwiek dyrektywność ze strony coacha, pomaga ludziom uczyć się, a nie jest po to, by ich uczyć, jest zbudowany na bazie pytań, pobudza do myślenia, sesje przeprowadzone są w atmosferze szacunku i pełnej akceptacji dla wartości klienta, prowadzi do świadomego dokonywania zmian, skupia się na osiąganiu realnych celów.

źródło: "Na temat" , autor Dawid Cizewski

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mam kota i nie zawaham się go użyć ;-)

Mizio jest moim Guru i wierzę, ze warto propagować jego filozofię 😊 👉 Lekcja pierwsza: Konsekwentne dążenie do celu Kiedy Mizio czeka na poranną puszeczkę, nikt z domowników nie zazna spokoju. Mniej więcej od godziny 5 rano kot zaczyna wydawać odgłosy paszczą w zmiennych tonacjach i rytmach. A głos ma - uwierzcie - potężny. W zależności od naszej cierpliwości poranny koncert może trwać od jednej nawet do sześciu godzin. Nie ma zmiłuj. Bądź wytrwały jak Mizio. Wytrwałość to klucz do osiągania celów.  (I ćwicz głos :)) 👉 Lekcja druga : Otwartość na dialog Mimo ubogiego słownictwa Mizio zawsze ma coś do powiedzenia i nigdy nie zostawi cię bez odpowiedzi na twoje pytanie. Odpowiada zawsze, nawet gdy ewidentnie nudzi go Twój problem. Jeśli nie masz z kim pogadać, Mizio jest zawsze na posterunku.  Bądź jak Mizio - otwórz się na kontakt z drugim człowiekiem i naucz się słuchać. 👉 Lekcja trzecia : Łagodność Mizio jest całkowicie pozbawiony agresji. Można zrobić z nim wszystko i za to ko

Kobiety się o wiek nie pyta?

W Polsce funkcjonuje wiele bezsensownych i krzywdzących stereotypów dotyczących kobiet. Jednym z głupszych jest to, że "kobiety się o wiek nie pyta",  jakby data urodzenia miała być czymś niestosownym, wstydliwym.  Kobieta nie może wstydzić się mówić o swoim wieku! Dojrzałość emocjonalna, intelektualna i duchowa jest skarbem tego świata. Im szybciej nasi rodacy, a także inne społeczeństwa to zrozumieją i zaczną respektować ten fakt, tym lepiej dla nich i świata. W tym roku skończę 50 lat i już nie mogę się doczekać co fajnego przyniesie mi życie w jego drugiej połowie. Mówię o swoim wieku otwarcie,  bo wiem, że im  jestem starsza tym mam więcej do zaoferowania światu i ludziom.  Z każdym dniem lepiej pojmuję sens życia.  Wiedza doświadczenie, umiejętności są zasobami, którymi dysponuję dzięki trudom życia, które do tej pory przeżyłam  Mogę wspierać ludzi młodszych, mogę dzielić się wiedzą i doświadczeniem. Staram się wciąż odkrywać coś nowego.  Jeśli ktoś deprecjonuje Cię ze

Przepis na szczęśliwe życie

Parę dni temu (nie pytajcie dlaczego 😊) przypomniał mi się serial "Kariera Nikodema Dyzmy". Ponadczasowy! Ale nie będę się teraz rozwodzić nad jego treścią, ani refleksją, jaka z niej płynie, bo  chcę się podzielić inną historią. Dotyczy ona  grającego tam główną rolę, genialnego Romana Wilhelmiego. Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów kiedy pracował nad rolą w scenariuszu, obok  fragmentów tekstu  zapisywał sobie tylko  pojedyncze litery "p" i "o". Wiecie, co oznaczały? Otóż "p" oznaczało "przypierdolić", a "o" - "odpuścić". Taka była tajemnica kunsztu aktorskiego tego wspaniałego artysty. Prosty przepis na dobrą dramaturgię: we właściwym momencie przypierdolić lub odpuścić.  I nagle olśniło mnie ‍⚡⚡⚡, że to jest także tajemnica szczęśliwego życia 😊. Zasada uniwersalna. Wariacja na temat znanej Modlitwy Reinholda Niebuhra "Boże, daj mi pogodę ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagę